Microsoft przygotowuje kolejne aktualizacje i nowości w ramach usługi Power Automate. Jeszcze w marcu Microsoft wzbogaci Power Automate Desktop o dodatkowe wsparcie dla bezpieczeństwa przepływów w postaci umożliwienia podpisywania przepływów przed wysłaniem ich do Dataverse. Pozwoli to administratorom na upewnienie się, że żaden nieautoryzowany przepływ nie zostanie uruchomiony. Zobaczymy również dodatkowe akcje do SharePointa pozwalające przyspieszyć operowanie nim z pozycji robota. Poprawieniu ulegnie również wyłapywanie selectorów zarówno w przeglądarce, jak i na desktopie. Dzięki temu uzyskamy możliwość wielokrotnego przechwytywania dynamicznego selectora celem zaproponowania nam przez Power Automate Desktop jego nowej, bardziej unikalnej wersji. A dodatkowo zostanie udostępniona możliwość testowania selectorów, która pozwoli na szybkie sprawdzenie w kreatorze czy dany selector zwraca jedno, wiele czy wcale dopasowań.
Dobrą wiadomością dla użytkowników korzystających z Azure Key Vault jest informacja, że już od marca będzie można zaciągać dostępy bezpośrednio z Key Vault, co pozwoli na uruchamianie przepływów nawet kiedy administrator zmieni hasło. Dodatkowo Microsoft donosi o pojawieniu się nowego narzędzia do diagnostyki i naprawy problemu połączenia PAD z chmurą.
Najbardziej oczekiwane zmiany
Równie ciekawie zapowiada się drugi kwartał 2023 roku, który ma nas powitać udostępnieniem aplikacji UISpy, pozwalającej na weryfikację budowy wszystkich elementów na ekranie, przechwytywanie ich i sprawdzanie bez konieczności uruchamiania do tego projektanta przepływów. Jednak najbardziej oczekiwana zmiana pojawi się w maju – mowa o tak pożądanej opcji kolejkowania. Kolejki będą obsługiwane przez nowe akcje dodane w Power Automate Desktop, zaś ustawiać je będzie można pod względem priorytetów. Dodatkowo administratorzy procesów będą mogli monitorować wydajność kolejek i reagować na pojawiające się wyjątki biznesowe.
Na wrzesień zdecydowanie najgorętszą zmianą będzie udostępnienie monitorowania ROI. Dzięki narzędziu będzie można zdefiniować parametry zwrotu z inwestycji i monitorować proces zarówno przed, jak i po automatyzacji. Pozwoli to na sprawne zarządzanie procesami do automatyzacji i nadawanie im odpowiednich priorytetów.
Wszystkie nadchodzące zmiany poprawią proces wytwarzania robotów. Natomiast z perspektywy właścicieli procesów na pewno najbardziej oczekiwane zmiany to kolejkowanie i monitor ROI. Obie te funkcjonalności pozwolą Microsoftowi jeszcze bardziej umocnić swoją pozycję na rynku dostawców automatyzacji.
Co nowego w chmurze?
Opisane wyżej aktualności dotyczą przepływów desktopowych, natomiast co nowego w chmurze? W marcu mamy otrzymać możliwość anulowania wszystkich przepływów pulpitu za jednym zamachem w miejsce dotychczasowych 20. Pojawi się również nowy edytor wyrażeń zdecydowanie poszerzający nasze możliwości. Poprawiona zostanie także aplikacja Power Automate dla iOS oraz funkcja udostępniania przepływów. Spektakularną nowością jest też korzystanie przez Power Automate z najnowocześniejszych modeli sztucznej inteligencji, jak GPT3, co pozwala wykorzystywać język potoczny do tworzenia przepływów. Używając języka potocznego w opisie przepływu, który chcemy zautomatyzować, usługa Power Automate przekształci ten opis w zaprojektowanie przepływu. Ta funkcja ułatwi szybsze tworzenie automatyzacji, umożliwiając szerszej grupie użytkowników biznesowych korzystanie z usługi Power Automate bez użycia kodu.
Zdecydowanie istotną zmianą będzie również możliwość uruchomienia przepływu Power Automate bezpośrednio z programu Excel. Usprawni to chociażby przekazywanie danych pomiędzy użytkownikiem a przepływem, który następnie może je przekazać do przepływu desktopowego.
W drugim kwartale pojawią się możliwości tworzenia bardziej złożonych przepływów opartych na zatwierdzeniach. Możliwe stanie się zdefiniowanie wielu poziomów lub etapów uzyskiwania zatwierdzenia. Microsoft postanowił również ułatwić formatowanie danych i umożliwić uniknięcie stworzenia skomplikowanych wyrażeń – będzie można to zrobić dzięki wskazaniu przykładu jak mają wyglądać nasze dane.
W trzecim kwartale udostępniona ma zostać możliwość używania istniejących instancji Dataverse do tworzenia długoterminowych i niestandardowych raportów na podstawie historii wykonania przepływu. Istotną zmianę będzie stanowiło również wydłużenie limitu czasu przechowywania informacji (obecnie jest to tylko 30 dni).
Co zyskamy dzięki planowanym zmianom?
Podsumowując, zarówno zmiany w wersji desktopowej, jak i chmurowej stawiają na poprawienie komfortu pracy przy automatyzacji, ale również kładą duży nacisk na monitoring tych automatyzacji. Takie podejście ułatwi użytkownikom promowanie robotyzacji w swoich organizacjach, dostarczając im twarde dane, które będą świadczyły o oszczędnościach jakie generują roboty.