Jeszcze kilka lat temu nie istniały rozwiązania, bez których dziś firmy nie wyobrażają sobie funkcjonowania. Nowe technologie oplotły przedsiębiorstwa i pracowników, a symbioza dobrze im robi

Polskie firmy nie stosują tak zaawansowanych technologii, jak w „Początku” Dana Browna, gdzie superkomputer dokonał symulacji ewolucji życia na Ziemi, a stworzony przez niego inteligentny twór potrafi namalować autoportret. Ale i tak przez ostatnie lata robotyzacja, automatyzacja i nowe rozwiązania całkowicie zmieniły sposób działania funkcjonujących w kraju spółek. Inaczej się dziś ludzi zatrudnia i ocenia, inaczej wygląda współpraca zespołów, inaczej buduje się ofertę.
W to, że roboty zabiorą ludziom pracę, mało kto już dziś wierzy. Autorzy ubiegłorocznego raportu World Economic Forum oszacowali, że do 2022 r. owszem, zniknie w związku z automatyzacją 75 mln miejsc pracy, ale jednocześnie dzięki technologii powstaną ich 133 mln. Wstawienie robota nie oznacza zwolnień — takie są przynajmniej doświadczenia gdańskiej firmy Pirxon, która może się pochwalić niemal 80 wdrożeniami RPA (Robotic Process Automation) m.in. dla takich firm, jak: Antal, Play, Konica Minolta, ArcelorMittal, Suwary czy Frisco.pl.
Firmy, które instalują roboty, nie zwalniają pracowników. Dzięki inwestycji w nowe technologie mogą dać im szansę na rozwój i robienie nowych kreatywnych rzeczy. Czynności monotonne, powtarzalne wykonują za nich roboty. W ten sposób pracodawca pokazuje pracownikom, że mu na nich zależy. Często klienci typują do robotyzacji procesy, wskazując właśnie najbardziej nielubiane przez pracowników czynności — mówi Bartosz Sobolewski, prezes Pirxona.
Kto wchodzi
Nie wszyscy są tak szybcy jak fintechy. Z wprowadzaniem RPA firmy są na razie dość ostrożne.
To wciąż nowa technologia, są obawy, czy się sprawdzi. Dlatego zwykle pierwsze zamówienie dotyczy jednego robota, by zapoznać się z technologią — mówi Bartosz Sobolewski.
Według szefa Talent Alpha na nowe rozwiązania najbardziej otwarte są małe i średnie firmy, choć coraz częściej dołączają do nich większe. Jakub Makurat uważa, że to raczej domena fintechów, które z założenia powstają jako firmy otwarte na technologię. Bartosz Sobolewski wskazuje na inną prawidłowość.
Firmy z branży finansów i ubezpieczeń chętnie stosują RPA, bo są zdigitalizowane i operują na dużej liczbie danych i formularzy, które są ustandaryzowane. Drugim ważnym obszarem jest księgowość, a trzecim logistyka — chodzi nie tylko o firmy transportowe, ale działy firm zajmujące się logistyką, od wysyłki towarów po przyjmowanie paczek — mówi Bartosz Sobolewski.
W bankowości korzyści z robotyzacji jest wiele.
W bankowości digitalizacja pozwala lepiej zrozumieć potrzeby, dopasować do nich ofertę oraz szybko dotrzeć z nią do klientów poprzez preferowany przez nich kanał komunikacji. Umożliwia również obniżenie koszów działalności operacyjnej. Dzięki automatyzacji wiele powtarzalnych procesów może być nadal wykonywanych w banku bez konieczności outsourcowania — mówi Dariusz Flisiak z Credit Suisse.
Są zawody, w których robot raczej nie zastąpi człowieka, np. fryzjer.
Jednocześnie rozwija się technologia sztucznej inteligencji i uczenia maszynowego. Dlatego obszary, które dziś wydają się niemożliwe do robotyzacji, bo np. wymagają podejmowania decyzji, mogą wkrótce zostać również zautomatyzowane — uważa prezes Pirxona.
Jego firma pracuje nad połączeniem rozszerzonej rzeczywistości ze sztuczną inteligencją. Opracowuje program, który rozpoznaje kształty człowieka i pozwala na przymiarkę ubrań lub przetestowanie wyglądu po użyciu kosmetyków w wirtualnej przymierzalni. Co by się stało ze sprzedawcami, którzy okazaliby się zbędni, gdyby wszyscy przerzucili się na wirtualne przymiarki i zakupy online? No cóż, 85 proc. zawodów, które ludzie będą wykonywać w 2030 r. jeszcze nie istnieje…
Źródło: PulsBiznesu – pb.pl